Zwyczajny dzień

Nade mną krzywe niebo.
Zamiast wschodu słońca łuna jak po wystrzale, chmury pełne rozlewu.
Próbowałam spisać wszystko zanim pytania zgasły w ciemności.
Moja determinacja i twoje niezdecydowanie razem pokazały ścieżkę.
Myślę o kolorze twoich oczu i myślę , że to głupie, bo ich tęczówki miały odcień popiołów.
Wypalonych cieni.
I wybacz mi, następnym razem upewnię się, że świat pozbawiony jest ognia.

Czy jeśli przerażę cię sprawię byś stał się bardziej żywy?
Weź krew z moich żył,
Ponieważ potrzebujesz jej bardziej, (czy to cię przeraża?).
Weź oddech z moich płuc,
Ponieważ potrzebujesz go bardziej, (czy to cię przeraża?).
Czy to czyni cię bardziej żywym? Czy zwyczajną porażką?

I och, to jedyna droga. Jedyna droga.
Bo choć wierzę w powroty
Na ostrzach niepewności rozciągam swoje pragnienia
I chciałabym bardzo wierzyć, że nieskończoność te stworzono
Bym mogła pochować w niej czas.

Czy jeśli przerażę cię sprawię byś stał się bardziej żywy?
Weź krew z moich żył,
Ponieważ potrzebujesz jej bardziej, (czy to cię przeraża?).
Weź oddech z moich płuc,
Ponieważ potrzebujesz go bardziej, (czy to cię przeraża?)
Czy to czyni cię bardziej żywym? Czy zwyczajną porażką?

I och, to jedyna droga. Jedyna droga.
Na przekór wszystkim oczekiwaniom tworzyłam cię z popiołów
Za każdym razem od nowa, upadaliśmy przez cały ten czas.
I och, to jedyna droga.
Pewnego dnia bólu będzie więcej,
Pewnego dnia przestaniesz być nieustraszony,
Wtedy właśnie uczynię cię żywym,
Ale do tej pory, lepiej byś pozostał matrwy
Więc wykop grób i pozwól mi leżeć,
Na kres otchłani, powiedz żegnaj i witaj.

Komentarze

  1. Tu Rinsey :) Przeczytałam, więc tu też zostawię swój ślad ;). Bardzo dobry tekst, mam nadzieję, że usłyszę go kiedyś jako piosenkę :)

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Popularne posty z tego bloga

Duch

Ruina