Promyk

W mojej głowie istnieje pewne wyobrażanie
Złotego Chłopca,
Skążcego promyka,
Którego słońce naznaczyło swoim blaskiem,
A wiosenna zieleń podkreśliła oczy.
Tego, który złapie mnie za rękę
I poprowadzi pewnie
Przez cienie moich wątpliwości
Aż cały ten ból zniknie.
Tego, który powie,
Że warto oszukać śmierć.

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Duch

Zwyczajny dzień

Ruina